Accueil > 28- artykuły w języku polskim - ARTICLES EN POLONAIS > Zadania polityczne Polskiej Klasy Robotniczej (Les tâches politiques de (...)

Zadania polityczne Polskiej Klasy Robotniczej (Les tâches politiques de la classe ouvrière polonaise) R. Luxemburg, Sprawa Robotnicza 1 - 1893

vendredi 27 octobre 2023, par Alex

1)

Zdumienie i zgroza wśród panów naszego Kraju. Fabrykant i żandarm, policjant i majster miotają się przerażeni, Bo oto powstał polski robotnik, wstał olbrzym wielogłowy i miljonem dłoni podniósł sztandar : do wałki !

Gdzie lat temu dziesięć kwitł dobrobyt i zysk fabrykantów w ciszy i świętym spokoju, —tam woła dzisiaj wzburzony lud : « ten zysk to bezprawie i wyzysk ! » Gdzie dawniej potulne i bezmyślne mrowisko uwijało się w pracy od świtu do nocy, za łachman i suchy kęs chleba, lam hardo i dumnie stoi dziś wielka armia polskiego proletariatu, przejęta poczuciem godności i siły i walczy o chleb i swobodę.

Na całym obszarze naszej ziemi rozlega się odgłos tej walki. Zbudzony robotnik powstał przeciw tym, co z pracy jego żyją, powstał przeciw kapitalistom i żąda zniesienia wyzysku.

***

2)

Kapitaliści jednak do ustępstw nie skłonni. Gdy my walczymy o prawa najświętsze, oni wołają przeciw nam wojsko i gwałty na pomoc. A rząd, co się mieni opiekunem uciśnionych i biednych, dzielnie z pomocą im śpieszy. Gdy robotnik woła o chleb dla swych dzieci, o światło i pomoc dla siebie, zjawia się rząd z bagnetami, by zdusić wyzyskiwanych i pomódz wyzyskiwaczom.

Nam, robotnikom, rząd ten jest przeszkodą w naszej walce z wyzyskiem.

Lecz my stajemy się coraz większą siłą. Widzi to rząd i chce uniknąć walki z nami. Chce uśpić nas, ugłaskać. Wdziewa przeto obłudną maskę przyjaźni i ręką, we krwi naszej maczaną, rzuca nam drobne ustępstwa. Obdarzył nas marną inspekcją fabryczną, niezdolną obronić nas przed wyzyskiem.
Urządza komisje dla załatwiania spraw naszych załatwia je tylko na papierze.

Poznajemy się jednak na tej masce. Znamy przyjaciela, który nas dziś głaszcze. Pamiętamy, jak nas głaskał w Żyrardowie przed dwoma laty, w Lodzi przed rokiem. Wiemy jak głaszcze dziś setki naszych przyjaciół w cytadeli.

Rozumiemy już dzisiaj że to, co nam rząd daje, to daje nie z przyjaźni dla nas, lecz z obawy przed ruchem klasy robotniczej.

Dzisiejsze ustępstwa rządu, to kropla w morzu na naszą nędzę i nasze potrzeby.

Musimy stopniowo i stale zdobywać sobie rzeczywiste polepszenie naszego bytu. Lecz tylko wtedy zdobycze nasze mogą być pewne, gdy zabezpieczone są przez prawa krajowe.
Wtedy zdobycze te posłużą na korzyść całej klasy robotniczej i tylko wtedy nie będą stracone przez chwilowe niepowodzenie walki.

Prawem rządowem ustanowiony być musi krótszy dzień roboczy, inspekcja z udziałem robotników, oraz usunięte być muszą wszelkie warunki pracy, szkodliwe dla zdrowia.

Nie koniec na tym. Kiedy fabrykanci wyzyskują naszą pracę, musimy mieć prawo bronić się przeciw temu. Musimy mieć prawo walczyć o polepszenie naszego bytu. Dziś takiego prawa nie mamy. Rząd nie pozwała nam strajkować dla otrzymania lepszej płacy. Nie pozwala nam organizować się w stowarzyszenia dla roztrząsania swoich spraw. Nie pozwala nam zbierać się dla pomyślenia o swej niedoli. Nie pozwała nam mówić otwarcie i głośno o biedzie naszej i ucisku. Nie pozwala nam drukować ani czytać takich gazet i książek, w których moglibyśmy znaleźć dobre rady dla siebie. Nie pozwala nawet uczyć się i mówić swobodnie we własnym języku ! Jednym słowem gdy fabrykanci mają prawo nas wyzyskiwać, my nie mamy prawa się bronić.

***

3)

Czy rząd dzisiejszy da nam niezbędne Dla nas prawa ? Czy pozwoli nam bronić swoich interesów ? Czy pozwoli nam organizować się jawnie i walczyć o lepszy byt ? Nie łudźmy się ! Rząd, który wykazał stokrotnie, że stoi w rzeczywistości po stronie wyzyskiwaczy i bogatych, nigdy nie będzie dbał o życie i zdrowie mas biednego ludu. Rząd, który się trzyma tylko strachem i gwałtem, który dusić musi wszystkich, by przetrwać — taki samowładny rząd nigdy nie będzie poopierał naszych dążeń robotniczych. Dziś probuje ugłaskać nas jak psy i wziąć na obrożę. Lecz gdy zażądamy praw dla siebie, gdy zechcemy sami radzić o sobie i wałczyć z naszymi wyzyskiwaczami — rząd cesarski zrzuci maskę obłudy i podepcze ją wściekle.

Bo rząd który chce panować wszechwładnie, musi trzymać lud w biedzie i ciemnocie. Robotnicy walczący o swobodę, o światło i dobrobyt, to największe wrogowi despoty.
Pamiętać więc musimy, że carat jest największą przeszkodą dla ruchu robotniczego i że przeszkoda ta musi być usuniętą.

***

4)

Kiedyś robotnicy zagranicą znajdowali się w podobnym położeniu, jak my dzisiaj. Tak samo duszeni byli przez rządy samowładne, tak samo napotykali w nich na każdym kroku przeszkodę w walce o lepszą przyszłość. Robotnicy, stanąwszy przed tą przeszkodą, spostrzegli, że albo muszą ją rozbić, albo wyrzec się wałki i lepszej przyszłości, Dla tego też rozbili samowładztwo, zdobyli rząd konstytucyjny i wywalczyli te wszystkie prawa, których my się dobijamy.

I dopiero teraz, posiadając prawa polityczne, robotnicy mogą się organizować coraz szerzej i uświadamiać. Biorąc udział w prawodawstwie swego kraju, mogą wpływać na rząd i przystosowywać Jo stopniowo do swych dążeń. A dążenia te nie kończą się na małym polepszeniu swego bytu. Robotnicy zagranicą mają wielki cel przed sobą. Drogą reform i praw starają się przyśpieszyć tę wielką chwilę, w której potężnym zamachem pochwycą ster rządów w swoje dłonie, aby znieść dzisiejsze panowanie kapitalizmu i zaprowadzić ustrój socjalistyczny, w którym nie będzie ami wyzyskiwaczy ani wyzyskiwanych.

I nam, robotnikom polskim, zapominać nie wolno, że chwilowa poprawa bytu nie jest celem naszym wyłącznym. Najgłówniejsze jej znaczenie polega na tem, że zbliża nas do celu ostatecznego przez prawa i wolność zbliżymy tę chwilę, w której zginie świat wyzysku i nędzy i zapanuje braterstwo i równość !

***

5)

Tak więc musimy usunąć rząd samowładny. Musimy zdobyć sobie rząd wybieralny przez cały naród, rząd słuchający głosu całego ludu i dający mu wolność, opiekę i prawa. Trudną jest walka, która nas czeka. Lecz nie jest ona nad siły nasze. Despotyczny rząd rosyjski zdaje się olbrzymem, lecz olbrzym to na nogach glinianych. Główna jego podpora--- masy włościańskie ; a masy te --- to dziś miliony nędzarzy, prawie bez roli, "bez bydła, bez jutra. Ssał z nich rząd przez wieki podatki aż wyssał do końca. Z głodnego nawet nahajka nic nie wyciśnie, a bez podatku rząd wyżyć nie może, jak pijawka bez cudzej krwi. |

Dziś te masy bez jutra „ciągną ze wsi do miast po zarobek i stają w szeregach robotników fabrycznych. Tu uczą się łączyć i walczyć o lepszą dolę.

Robotnik rosyjski — brat nasz w niedoli i towarzysz w walce. Zaczyna on rozumieć tak samo, jak i my, że walki-z rządem carskim nie minie, I jego zbudziła już nędza, i on chce walki. Więc połączy się z nami robotnik rossyjski przeciw wspólnemu wrogowi.

Wtedy ten carat, co skuł nas, Polaków i Rosjan, dla wspólnej niewoli, zginie od ręki złączonych swych wrogów — ludu robotniczego Polski i Rosji !

Więc pewni pomocy, wznieśmy wysoko sztandar walki, aby zdobyć sobie prawo głosowania powszechnego, prawo wybierania urzędników, swobodę strajkowania i organizowania się, swobodę zebrań, słowa, języka i druku.

« Zdobyć dla naszego kraju rząd wybierany przez cały naród i wyzyskać ten rząd dla naszej sprawy robotniczej — oto nasze dzisiejsze zadanie polityczne. »

Un message, un commentaire ?

modération a priori

Ce forum est modéré a priori : votre contribution n’apparaîtra qu’après avoir été validée par un administrateur du site.

Qui êtes-vous ?
Votre message

Pour créer des paragraphes, laissez simplement des lignes vides.